Alec Baldwin nie rozmawia z dziećmi o pandemii koronawirusa. Wyjaśnił powód
Pandemia koronawirusa dotknęła niemalże każdy kraj świata i wywołała ogromną panikę. Do jej szerzenia zdecydowanie nie chce się przyczynić Alec Baldwin. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że nie mówi za dużo dzieciom o panującej sytuacji.
Alec Baldwin i jego żona przyznali, że nie mówią swoim dzieciom wszystkiego o panującej pandemii koronawirusa. W ten sposób chcą oszczędzić im niepotrzebnej paniki.
- Rozmawiamy o tych sprawach w oddzielnym pokoju. Nie mówimy przy dzieciach o tym, co się teraz dzieje. Nie ma sensu zarażać ich strachem. Chcemy, żeby miały szczęśliwe dzieciństwo i czerpały radość z każdego dnia - wyjaśnił w wywiadzie dla "The Howard Stern Show".
Żona Hilaria dodała, że dzieci i tak potrafią wywnioskować, że świat się zmienia. - Dzieci są mądre. Wiedzą więcej, niż nam się wydaje. To interesujące - one nie są z tego powodu zestresowane, są po prostu zaciekawione. Nie boją się, dopóki nie zauważą, że i my się boimy - powiedziała. Stwierdziła też, że w rozmowach ze swoimi pociechami należy zachować spokój i zapewnić je, że wszystko będzie dobrze.
- Mówcie, że owszem, jest wirus i to przez niego żyjecie teraz trochę inaczej, ale mama i tata robią absolutnie wszystko, by upewnić się, że nic wam się nie stanie. Będzie tak jeszcze przez jakiś czas, ale wszystko się ułoży, nie stanie się wam krzywda. Dzieciaki uwielbiają spędzać czas z nami. A dla nas to szalenie interesujące spojrzeć na świat ich oczami - przyznała.
Na całym świecie stwierdzono już prawie 530 tys. przypadków zarażenia koronawirusem.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.