Anna Mucha
To jednak nie koniec problemów. Polonia jest wściekła za ostatnie wypowiedzi Anny o patriotyzmie przy okazji obchodów 11 listopada.
W nosie mam Boga, honor i ojczyznę!. Nie będę walczyć o bliźnich z ONR-u, hejterów, zawistników, ksenofobów, homofobów czy innych plugawych, małych ludzi - napisała na blogu.
Reakcja emigrantów była natychmiastowa.
Jestem patriotą i czułem się urażony wypowiedziami Anny Muchy. Obrona tych wartości jest naszą wspólną sprawą i zaszczytnym obowiązkiem - wyznał Ryszard Rosa z Chicago.