Amerykańskie gwiazdy zszokowane protestem w Kapitolu. "Chore i smutne"
Zwolennicy Donalda Trumpa wkroczyli do Kapitolu, protestując przeciwko zatwierdzeniu wyborczej wygranej Joego Bidena. Padły śmiertelne strzały. Amerykańskie gwiazdy stanowczo opowiedziały się przeciwko przemocy.
Donald Trump zorganizował wiec pod Bialym Domem, na którym stwierdził, że "demokraci ukradli wybory, dziś zatrzymamy tę kradzież". Zwolennicy dotychczasowego prezydenta USA skierowali się pod Kapitol, gdzie zaplanowano posiedzenie Kongresu ws. ostatecznego zatwierdzenia wyników wyborów. Część protestujących wdarła się do budynku, wybijając okna i demolując drzwi.
W wyniku zamieszek zginęły 4 osoby. Policja potwierdziła znalezienie dwóch bomb, długiej broni i koktajli Mołotowa w ciężarówce na terenie Kapitolu. W Waszyngtonie został wprowadzony stan wyjątkowy.
Relacja z tamtejszych wydarzeń poruszyła amerykańskie sławy, które zdecydowały się zabrać głos za pośrednictwem mediów społecznościowych. Większość z nich była zniesmaczona i zszokowana zachowaniem zwolenników Trumpa.
Nie tylko Elliot Page. Osoby transpłciowe w show-biznesie
"Jako obywatelka Stanów Zjednoczonych, córka i siostra weteranów, wstydzę się tego, co się dzieje w Waszyngtonie. Hipokryzja, wstyd, zażenowanie. Niepatriotyczne, obłudne owce pijące truciznę Koola. To smutny dzień dla Ameryki" - napisała piosenkarka Pink.
Głos zabrał też aktor Jason Isaacs, porównując ostatnie zajścia przy Kapitolu z protestami sprzed pół roku po śmierci George'a Floyda.
"W czerwcu ubiegłego roku w pobliżu Kapitolu pobito i użyto gazu przeciwko nastawionym pokojowo osobom protestującym przeciwko rasistowskiemu morderstwu. Dzisiaj zbirowie Trumpa bez przeszkód wtargnęli do budynku, prosto z wiecu, na którym celowo podsycano ich przemoc kłamstwami. Niech ten mający nierówno pod sufitem zostanie na zawsze spłukany w muszli historii" - podsumował.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Mocny komentarz wydała też aktorka Sarah Jessica Parker, która stwierdziła, że nie jest zaskoczona protestem w takiej formie.
"Niewyobrażalne, haniebne, wstrząsające, ale bez niespodzianki. Tak wiele osób ponosi za to odpowiedzialność. Ty wiesz, kim jesteś. Odrzuciłeś brutalną, dzielącą i okrutną retorykę. Tchórze robili wymówki. On\wy nie jesteście przywódcami. My spróbujemy to odbudować. Wy próbujcie żyć ze sobą" - napisała na Twitterze.
Aktorka Leah Remini dodała, że "to co widzę, jest chore i smutne na tak wielu poziomach". Z kolei Ashton Kutcher wezwał do zaprzestania protestów. "Wspieraj pokojowe przejęcie władzy! To jest bycie patriotą" - orzekł.
Trwa ładowanie wpisu: twitter