Barack Obama ulokował się w Kaloramie, luksusowej dzielnicy Waszyngtonu. George W. Bush może być zagubiony na gigantycznym ranczo "Prair Chapel Rach". Przy nich Bill Clinton, mieszkający w Chappaqua opodal Nowego Jorku, to prawie biedak. Trumpowi na otarcie łez pozostało pławienie się w luksusach rezydencji Mar-a-Lago. Jeśli Fort Trump istnieje, to właśnie tam.