Bywa szczęśliwy
Chyra nie lubi, gdy mówi się o nim, że jest szczęśliwy. Woli określenie "bywa szczęśliwy". Dzięki temu docenia każdą małą radość, jaka spotyka go w życiu.
- Kiedy nie boli mnie noga, a jak zaboli to myślę, jaki ja byłem szczęśliwy, kiedy mnie nie bolała... Gdy wyjeżdżamy we dwóch z Tadkiem w taką naszą męską podróż i kiedy patrzę na mojego syna, który jest beztroski, szczęśliwy. To samo przeżywa Paulina, kiedy bawi się z Tadkiem, a jest w tym bezkonkurencyjna, albo kiedy odbieramy go od dziadków, a on może się przytulić do rodziców, to można się rozpłynąć ze szczęścia - podsumował na łamach "Vivy!".