Andrzej Grabowski
Grabowski w książce wyznał, że o śmierci taty dowiedział się, gdy wystawiał spektakl "Polowanie na kaczki". Tam jednym z motywów przewijających się w scenariuszu były telegramy, które główny bohater (sięgający często po alkohol) dostaje od swojego ojca. W jednym pisał, by syn odwiedził go przed śmiercią. "Stary się tylko wydurnia" - mówił podczas przedstawienia bohater Grabowskiego. Tydzień przed premierą i on dostał taki telegram - w prawdziwym życiu.
- Jakoś radziłem sobie na próbach generalnych, ale kiedy mówiłem kwestie o telegramie ojca, koledzy spuszczali wzrok. Dzień przed premierą coś we mnie pękło. Złapałem alkoholowy cug, który trwał do sobotniego poranka - mówi Grabowski w wywiadzie.