Andrzej Kosmala był na grobie Krawczyka, pokazał zdjęcia
Andrzej Kosmala od kilku miesięcy wspomina Krzysztofa Krawczyka w mediach społecznościowych. Nie chce, by ludzie zapomnieli o artyście. Tym razem odniósł się m.in. do głośnej sprawy, która toczy się przed sądem i dotyczy syna muzyka.
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 r. Dla wszystkich fanów muzyka informacja okazała się wstrząsająca. Niektórzy nie mogli w to uwierzyć - dwa dni przed śmiercią muzyk wyszedł ze szpitala, w którym przebywał z powodu zakażenia koronawirusem. Niestety w Wielkanocny Poniedziałek wrócił do niego, bo źle się poczuł.
O śmierci muzyka poinformował Andrzej Kosmala. Od tego czasu co chwilę na jego facebookowym profilu pojawiają się treści dotyczące artysty. Teraz menadżer muzyka pokazał zdjęcia z cmentarza. Na grobie artysty wciąż jest pełno kwiatów i świeci się masa zniczy. Obok krzyża wisi koszulka z wizerunkiem artysty i znajdują się tam też pluszowe zabawki pozostawione najprawdopodobniej przez fanów.
Mężczyzna we wpisie wspomniał o "Szansie na sukces" i ostatnich doniesieniach o synu Krzysztofa Krawczyka i jego rozprawie sądowej z byłą żoną muzyka. "Byliśmy dzisiaj w podróży do 'Szansy na sukces', nad którą, jeżeli oglądaliście, unosił się ślad Krzysztofa Krawczyka. Nawet kolega, który tak pięknie śpiewał Niemena, dał sobie radę z piosenką Krawczyka, a to wbrew pozorom nie jest łatwe!" - czytamy w poście.
Andrzej Kosmala pokazał zdjęcia z cmentarza
"W drodze powrotnej odwiedziliśmy oczywiście Krzysztofa w miejscu jego ostatniego spoczynku, a potem Ewę w Jedliczach. Nie mieliśmy sił rozmawiać o podłości ludzkiej, która dotyczy bardzo skomplikowanej sprawy stosunków z synem. Krzysztof ratowanie świata widział nie w sferze swoich prywatnych problemów, tylko szerzej, co wyśpiewywał w swoich piosenkach!" - dodał menadżer.
"Wróciliśmy do Poznania bardzo poruszeni spotkaniem z Krzysztofem na cmentarzu! Mistrzu, będziemy dalej z tobą, niosąc ludziom twoje piosenki. Kundle niech ujadają! My idziemy dalej! I wzruszające są te ślady miłości do ciebie, rysowane dziecięcą ręką!" - podsumował Andrzej Kosmala.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zobacz także: "To była legenda polskiej muzyki". Tak młodzi zapamiętali Krzysztofa Krawczyka