Andrzej Piaseczny mieszka z mamą. Tak zaczynają dzień
Andrzej Piaseczny w ostatnim wywiadzie wyjawił, że cały czas mieszka z mamą Alicją, którą nieustannie wspiera. Muzyk odniósł się także do swojego partnera, który jak się okazuje, mieszka razem z nimi.
Andrzej Piaseczny w maju ubiegłego roku dokonał publicznego coming outu. Juror "Tańca z gwiazdami" od tamtego czasu stara się jednak nie mówić za wiele o swoim partnerze. Nie pokazuje się także z nim przed kamerami. Jednak ostatnimi czasy zaczął robić małe wyjątki od reguły.
- Mieszkam na wsi od 20 lat. Mam to szczęście, że nie jestem człowiekiem samotnym, moja relacja jest przyjemnym związkiem, który trwa od kilku lat i liczę na to, że to się uchowa. Mieszkam w małej społeczności, tam nie da się postawić muru, za którym nic nie widać. Chodzimy na zakupy, jesteśmy widoczni, mojego partnera się rozpoznaje i to nie wywołuje emocji - wyjawił w podcaście "Wprost Przeciwnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Andrzej Piaseczny: "Bóg nie wyklucza nikogo. Rzadko, ale chodzę do kościoła"
Wokalista dodał przy okazji, że jeśli za jego życia w Polsce osoby tej samej płci będą mogły wziąć ślub, to on zrobi to pierwszy.
Teraz w rozmowie z Pomponikiem znowu zabrał głos na temat swojego życia prywatnego. Powiedział, że nadal mieszka ze swoją mamą Alicją.
- Mama jest starszą panią i mieszka ze mną od wielu lat. Jest po ciężkiej chorobie, którą wspólnie przeżyliśmy. To cud, że jest ze mną. To jest naturalne, bo nie dałaby rady, mieszkając sama. Ja zawsze byłem trochę maminsynkiem […]. To jest tak, że rodzice zajmują się nami, kiedy my jesteśmy oseskami, a później my jesteśmy im winni opiekę - wyznał.
Piaseczny dodał, że każdy dzień jego najbliżsi zaczynają od przytulania, co serdecznie poleca wszystkim. "Kiedy ludzie się przytulają, świat jest piękniejszy" - stwierdził.
Przy okazji gwiazdor zdradził, że mieszka nie tylko z mamą. Nie chciał jednak sprecyzować, czy chodzi o jego partnera. - Mieszkamy w większą liczbę osób, co nie oznacza poliamorii. Niech to będzie niedopowiedziane z wielokropkiem i z uśmiechem! - czytamy.
Biorąc pod uwagę, że w wyżej przytoczonym wywiadzie mówił, że jego partner jest rozpoznawany na wsi, to coś może być na rzeczy.