Andrzej Żmuda Trzebiatowski
Funkcjonariusze zbadali wójta alkomatem. Był już w domu, a w wydychanym powietrzu miał ponad promil alkoholu. Podobno tłumaczył policjantom, że wypił bo... się zestresował sytuacją! Telefon, który zabrał wójt odnalazł się kilka dni później w tajemniczych okolicznościach. Podobno znalazła go sąsiadka wójta - czytamy w Fakcie.