Kąpiele w szampanie
Aneta Glam, jak twierdzi, nie jest wcale chodzącą reklamą kliniki plastycznej. Powiększyła jedynie piersi, a dwa razy w roku wstrzykuje sobie botoks. Generalnie jej piękno zewnętrzne to suma kilku wypadkowych.
- Mój sekret to zero mięsa, zero produktów mlecznych, zero cukru. Jedyny cukier, jaki spożywam to ten w szampanie, ale to i tak bardzo mało, bo jak sami wiecie, 90 proc. szampana wylewa się na moją skórę, a nie do mojego żołądka. To po pierwsze. A po drugie wiele osób zarzuca mi, że nie byłam nigdy w ciąży, to mam takie ciało. Moje koleżanki wszystkie w Miami mają lepsze ciało po 2-3 ciążach niż przed - tłumaczyła na Instastory.