Aneta Glam w swoim żywiole. Pokazała, jak oblewa się szampanem
Aneta Glam to jedna z gwiazd programu "Żony Miami". W najnowszym wpisie na Instagramie celebrytka pokazała, że w jej przypadku szampan nie musi służyć wyłącznie do picia.
Aneta Glam jako jedna z bohaterek show TVN "Żony Miami" chwaliła się luksusowym życiem u boku 72-letniego miliardera, George'a Wallnera. Choć Polka może nie jest osobą, która zdradza każdy szczegół ze swojego życia, to jednak wiadomo, że jej związek trwa już ok. 10 lat. Nie ukrywa też, że willa w prestiżowej dzielnicy Miami, własny jacht i garderoba warta miliony dolarów to główne ambicje, jakie posiada.
"Gdybym przejmowała się tym, co o mnie myślicie, to nadal byłabym w Brzegu w województwie opolskim i klepałabym biedę. Oglądałabym w telewizji 'Żony Miami' z kimś innym w roli głównej i marzyła o jej życiu... Tak, jak wy mnie teraz oglądacie i marzycie o moim" - napisała w przeszłości na Instagramie, uderzając w swoich hejterów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: "Żony Miami": Aneta Glam radzi, jak zacząć dzień od szampana i ćwiczeń na prywatnym jachcie
Każdy, kto śledzi konto Glam, wie doskonale, że znajdziemy tam jej liczne zdjęcia w mikroskopijnych bikini i nagrania z upojnych imprez. Można powiedzieć, że pod tym kątem celebrytka nie zawodzi swoich obserwatorów, których ma obecnie 83 tys.
W najnowszym wpisie celebrytka zamieściła filmik z wakacji na wyspie Mykonos, gdzie przebywa już od ponad miesiąca. Widzimy na nim, jak oblewa się szampanem. Żadnym zaskoczeniem jest fakt, że ma na sobie wyjątkowo kusy strój, który mocno odsłania jej bujny biust oraz długie nogi.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Moje epickie 45 dni wakacji na Mykonos. Wielki finał!" - czytamy w opisie. Co ciekawe, Aneta Glam wcześniej zażartowała sobie, że nie rozumie, jak ludzie mogą pić szampany, zamiast używać ich tak jak ona. Ale zmieniła podpis, więc najwidoczniej uznała, że nie był do końca trafiony.
Przypomnijmy, że tylko w tym sezonie celebrytka odwiedziła grecką wyspę już parokrotnie, za każdym razem zatrzymując się w pięciogwiazdkowym hotelu. Ostatnio pokazała na InstaStories miesięczny rachunek opiewający na kwotę prawie 120 tys. euro, czyli na nasze ponad 530 tys. złotych.