Anita Lipnicka, John Porter
Anitę aż rozsadza energia, ona ma ochotę się bawić, zaś John marzy tylko o świętym spokoju, najchętniej zaszyłby się w domu - twierdzi źródło tygodnika.
Znajomy Lipnickiej i Portera zdradził, że być może jeszcze długo daliby radę tak funkcjonować, gdyby nie pojawił się ktoś trzeci. Nie chciał jednak zdradzić, które z nich poznało nową osobę.