Co dalej?
- Związek to nie jest mój cel w życiu. Nie siedzę więc i nie panikuję: „Jestem sama, jestem sama, jestem sama, co mam ze sobą zrobić, co za straszna pustka!’’. Żeby stworzyć dobry związek, trzeba porzucić mrzonkę, że oto od pewnego momentu pojawia się wielkie „my’’, to zawsze jest „ja i ty’’, dwa światy. Nie lubię słowa „my’’. Oznacza za dużo kompromisów, a kiedy jest za dużo kompromisów, to pojawia się duszność - podsumowała światowej sławy modelka.