Anna Cieślak zamieściła wymowny wpis. Fani dopatrują się drugiego dna
Anna Cieślak przygotowuje się do kolejnej teatralnej roli, czym pochwaliła się w mediach społecznościowych. Fani podejrzewają jednak, że w jej wpisie chodzi o coś więcej.
Doniesienia o związku Anny Cieślak i dyrektora programowego TVN zelektryzowały kolorową prasę i opinię publiczną. Choć to dość nietuzinkowa para, to jak informowało źródło serwisu Pudelek, są w sobie bardzo zakochani.
Informacja obiegła sieć lotem błyskawicy, ale sami zainteresowani konsekwentnie nie komentują tej sytuacji. Uwagę internautów przykuł jednak jeden z ostatnich wpisów aktorki w mediach społecznościowych.
Cieślak przygotowuje się do roli Anieli - bohaterki sztuki Aleksandra Fredry - "Śluby panieńskie", która zostanie wystawiona w wersji on-line w Teatrze Polskim (rolę tę grała już w 2010 r., z tym, że w filmie Filipa Bajona).
Zamieściła zdjęcie z próby online i okrasiła je przewrotnym i jakże wymownym cytatem z klasycznej komedii. "Dziwnie — i dziwnie! Brzmią mi jeszcze uszy. Słowami, dotąd nieznanemu duszy. Jak on ją kocha! I pewnie nie zwodzi: Wszystko, co powie, wzrok jasny dowodzi", napisała. Słowa te oczywiście wypowiada Aniela, żywiąc gorące uczucie do Gustawa.
I chociaż cały wpis dotyczy sztuki właśnie, bo aktorka wymienia pozostałych kolegów z obsady i zapowiada, że spektakl będzie można zobaczyć on-line, fani dopatrzyli się drugiego dna i w komentarzach życzą jej szczęścia w nowym związku. A wy co sądzicie, czy we wpisie aktorki jest ukryty przekaz?