Anna Dereszowska
_ Ze względu na dobro naszej córki, prosimy przedstawicieli mediów o zaprzestanie spekulacji na temat naszego prywatnego życia. „Informacje”, które dotychczas były pod znakiem zapytania, teraz przedstawiane są jako pewnik. Nikt z naszego naprawdę bliskiego otoczenia nie komentuje żadnych informacji, które ukazują się w ostatnim czasie na nasz temat. Rzekomi "znajomi", którzy są cytowani przez dziennikarzy prawdopodobnie w ogóle nie istnieją, a najprawdopodobniej są jedynie tworem wyobraźni autorów tekstów_ - kontynuują Dereszowska i Grabowski w dalszej części odezwy, którą kończą pogróżkami:
W przypadku dalszego rozpowszechniania lub powielania nieprawdziwych informacji naruszających naszą prywatność i nasze dobra osobiste nie wykluczamy wystąpienia na drogę prawną przeciwko autorom i wydawcom.