Anna Grodzka
Jakóbiak zapytał swojego gościa, czy w związku ze zmianą płci spotkał się z nieprzyjemnymi sytuacjami. Okazuje się, że wielokrotnie.
Po korekcie płci w Tajlandii, po operacji wracałam do Polski. Oczywiście, wtedy miałam jeszcze paszport męski. Zrobiono mi wtedy biust, co jest dosyć widoczne na zewnątrz. Wracałam w tym męskim ubraniu i konfuzja była jak na osobistym przeszukaniu zadzwoniła ta cała maszyna... Wzięli jakiegoś faceta, potem ten facet cały skonfundowany, bada mnie, oklepuje, czy gdzieś pistoletu nie mam... Ale jakoś przeżył - przypomniała jedną z historii posłanka.