Anna Ibisz na marszu opozycji. Odpowiedziała, kiedy "można j...ć PiS"
Była żona Krzysztofa Ibisza była wśród setek tysięcy demonstrantów, którzy maszerowali w niedzielę ulicami Warszawy. Prezenterka pokazała kilka ujęć z tłumu i transparentów z antyrządowymi hasłami. Można tam było dostrzec przeróbkę słów znanej piosenki, a także wulgarne hasło, które wywołało dyskusję w komentarzach.
Anna Nowak-Ibisz uczestniczyła w marszu, do którego wzywał Donald Tusk. Według obliczeń organizatora ulicami Warszawy przeszło nawet pół miliona ludzi. Transmisja TVN24 pokazywała, że to pokojowa demonstracja z "grzecznymi" hasłami. Tymczasem relacja Ibisz-Nowak na Instagramie była świadectwem nieco innego oblicza.
Dziennikarka telewizyjna chętnie dzieliła się zdjęciami i filmikami z marszu. Pokazała m.in. transparent, na którym ktoś napisał: "Czekam na wiatr, co rozgoni czarne pisowskie zasłony…". A Ibisz-Nowak dopisała od siebie: "Staniemy wtedy na raz ze słońcem twarzą w twarz", co było oczywistym nawiązaniem do piosenki Manaamu "Krakowski spleen", w której Kora śpiewała o "ciemnych skłębionych zasłonach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Sykut-Jeżyna o zawieszeniu "Tańca z Gwiazdami"! Boi się o swoją posadę?
Ale u byłej żony Ibisza można też było posłuchać wulgarnych okrzyków tłumu, skandującego: "J...ć PiS". Dziennikarka pokazała też zdjęcie transparentu z takim hasłem, co wywołało oburzenie jednej z internautek, obserwujących ją na Instagramie.
"Pani Anno, a można kogokolwiek j...ć? I to ponoć na pokojowym marszu" - padło pytanie w komentarzu. Na co Anna Nowak-Ibisz odpowiedziała: "Jak się jest ordynarnie i bez zgody dymanym, to można".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
