"Rodziłam 28 godzin". Traumę wspomina do dziś
Anna Lewandowska wróciła wspomnieniami do trudnych narodzin pierwszej córki. Temat porodu pojawił się w trakcie niedawnej rozmowy trenerki z Marylą Rodowicz. Lewandowska ujawniła, jak traumatyczne były narodziny Klary.
Anna Lewandowska, w swojej szerokiej działalności zajmuje się nie tylko tematyką fitness i zdrowym żywienia, ale odkąd została mamą, także rodzicielstwem. To właśnie w tym kontekście Lewandowska zaprosiła niedawno do rozmowy Marylę Rodowicz. Wywiad z królową polskiej piosenki poświęcony w głównej mierze macierzyństwu. Obydwie wspominały swoje porody, zwłaszcza ten pierwszy które dla niemal każdej kobiety jest traumatycznym przeżyciem. Najstarszy syn Maryli Rodowicz urodził się pod koniec lat 70. Jak wyznała artystka, poród trwał kilkanaście godzin, a ona prosiła o cięcie.
"Jaśka rodziłam 17 godzin. Przyszedł do mnie położnik, na co ja: Błagam, niech mnie Pan rozetnie! Poklepał mnie po nodze i powiedział: Urodzimy dołem. Myślałam sobie: Urodzimy? Kto urodzi? Daj pan spokój!" - wspominała Rodowicz. Anna Lewandowska, która pierwszą córkę urodziła wiosną 2017 roku, przypomniała, że narodziny Klary trwały o wiele dłużej.
Lewandowska marzy o synu
"Ja moją pierwszą córkę rodziłam 28 godzin…" - wyznała Anna Lewandowska.
"O, to jesteś lepsza ode mnie!" - podsumowała Rodowicz.
Ani Anna Lewandowska, ani jej mąż nie ukrywali, że narodziny Klary były wyjątkowo trudnym doświadczeniem. Wyznali, że w trakcie narodzin pierwszej córki doszło do komplikacji i życie trenerki fitness było zagrożone.
"To wszystko trwało z trzydzieści godzin. Poród był bardzo trudny, Ania straciła bardzo dużo krwi, potem pani doktor powiedziała, że niewiele brakowało, by skończyło się to o wiele gorzej... Gdy walczyła, ja trzymałem Klarę na rękach. Byłem tak zestresowany, zesztywniały z nerwów, że nie potrafiłem podnieść ręcznika z podłogi. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, że zagrożenie jest tak duże, więc i dziś przede wszystkim pamiętam to szczęście, gdy zobaczyłem naszą córkę" - powiedział "Faktowi" Robert Lewandowski.
Na szczęście narodziny drugiej córki były rekordowo szybkie i odbyły się bez komplikacji. Jak pochwaliła się w rozmowie z Marylą Rodowicz żona Roberta Lewandowskiego, urodziła Laurę w niecałe pół godziny. Wielokrotnie wcześniej podkreślała, że o tak sprawnym porodzie zdecydowała jej kondycja fizyczna, o którą dbała przez cały czas ciąży, regularnie ćwicząc.
Trwa ładowanie wpisu: instagram