Anna Przybylska
Przybylska została zdiagnozowana wiosną 2013 roku. Guz, który wycięto jej z trzustki, okazał się złośliwy. Anna wykazała jednak ogromną pokorę wobec choroby. Nie żaliła się, nie zastanawiała "dlaczego ona". Ten czas wolała w pełni wykorzystać, również do kontaktu z Bogiem.
Teraz znów kumpluję się z Panem Bogiem. Nie narzucam nikomu mojej wiary, nie manifestuję jej. Po tych spotkaniach z Bogiem jest mi naprawdę o wiele lżej. I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś.