Anna Przybylska: co myślała o życiu, rodzinie i Bogu?
None
Anna Przybylska
Anna Przybylska mimo bardzo młodego wieku doskonale wiedziała, co jest ważne. W wywiadach zaskakiwała dojrzałością i życiową mądrością. Mimo iż odeszła w wieku 36 lat po długiej i ciężkiej walce z chorobą, zostawiła po sobie role filmowe oraz optymistyczne i bardzo poukładane podejście do życia. Mogła być jeszcze większą gwiazdą, ale wybrała rodzinę. Co mówiła o wierze, najbliższych i życiu?
Anna Przybylska
Na początku 2014 roku udzieliła ostatniego wywiadu. Nie chciała opowiadać o chorobie, na którą już cierpiała, ale między wierszami można było wyczytać, że to trudny dla niej moment.
Nie ma co wybiegać w przyszłość. Chciałabym strasznie, żeby już była wiosna, nie mogę się jej doczekać. Wtedy będę mogła wsiąść na rower. Tęsknię za plażą, za latem. Teraz doceniam każdą godzinę i minutę. To czas do walki, bo mam o co i dla kogo... - powiedziała magazynowi Viva.
Anna Przybylska
Przybylska została zdiagnozowana wiosną 2013 roku. Guz, który wycięto jej z trzustki, okazał się złośliwy. Anna wykazała jednak ogromną pokorę wobec choroby. Nie żaliła się, nie zastanawiała "dlaczego ona". Ten czas wolała w pełni wykorzystać, również do kontaktu z Bogiem.
Teraz znów kumpluję się z Panem Bogiem. Nie narzucam nikomu mojej wiary, nie manifestuję jej. Po tych spotkaniach z Bogiem jest mi naprawdę o wiele lżej. I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś.
Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk
Dla Jarka Bieniuka i trójki ich dzieci była w stanie zrezygnować z każdej roli. Rodzina była jej absolutnym priorytetem.
Uważam, że wiele w życiu osiągnęłam. Mam na myśli moją rodzinę, to moja najpiękniejsza rola.
Anna Przybylska
Aktorka miała również świadomość tego, że jest obciążona genetycznie chorobą nowotworową. Jej tata zmarł na raka, gdy Anna miała 14 lat.
Zarówno ze strony ojca, jak i matki wszyscy umierali na nowotwór. Badam się również dlatego, że jestem mamą trójki dzieci i chciałabym się ustrzec przed chorobą. Wiadomo, że schorzenia wcześniej wykryte można skutecznie wyleczyć, dzięki profilaktyce możemy skutecznie przedłużyć nasze życie - wyznała Super Expressowi.
Anna Przybylska
To właśnie z tego powodu chciała mieć liczną rodzinę. Podobno planowała kolejne ciąże. Jednocześnie bała się o dzieci w przypadku ewentualnej śmierci.
Często myślę o tym, jak bardzo skaleczyłabym swoje dzieci, gdybym przedwcześnie umarła. One już nigdy nie byłyby tymi samymi beztroskimi, pogodnymi dziećmi co teraz- mówiła.
Niestety najstraszniejszy scenariusz się sprawdził. Anna zmarła 5 października w swoim domu w Gdyni.