Anna Przybylska – Jak Jarosław Bieniuk starał się o ukochaną?
Piłkarz robił wszystko, by móc, jak najczęściej spotykać się z dziewczyną, która wpadła mu w oko. O początkach związku sportowca z aktorką wspomina w swojej biografii jego kolega klubowy – Grzegorz Król:
_Bez przerwy wpatrywał się w telefon w oczekiwaniu na cynk, czy Anka pojawi się na imprezie w sopockim Non Stopie. Anka Przybylska oczywiście. Jak dostawał wiadomość, że będzie, to pakował się w samochód i ruszał nad morze. I tak co weekend. _
Król zdradza w książce również, że pewnego razu Bieniuk, chcąc spotkać się z Anną Przybylską, postanowił wywołać u siebie chorobę. Zrobił to, zjadając surowego ziemniaka! Po otrzymaniu zwolnienia lekarskiego od klubowego lekarza popędził do swojej ukochanej.