Anna Wiśniewska: Co się stało z trzecią żoną Michała Wiśniewskiego?
Jej znany czerwonowłosy mąż dał jej sławę, majątek i dwójkę dzieci. Niestety, jak sama przyznała, Ania pogubiła się. Dopiero odnalezienie Boga i wstąpienie do wspólnoty pozwoliło jej się odnaleźć w życiu. Co dziś robi i jak wygląda?
Anię Świątczak świat poznał dzięki kultowemu niegdyś programowi "Szansa na sukces". Tam w 1995 roku wygrała odcinek z piosenkami Sławy Przybylskiej, rok później całą edycję programu w koncercie finałowym. Po kilku latach przygód z chórkami innych wokalistek została "odkryta" przez Michała Wiśniewskiego, który zrobił z niej kolejną wokalistkę ich Troje i... swoją kolejną żonę.
Znajomość z Wiśniewskim odmieniła jej życie i wizerunek. Przybrała jego sceniczny kiczowaty look, farbowała włosy na blond, czerwień, nawet zieleń. Dawała koncerty przed ogromną publicznością, jeździła w trasy po całym świecie. Mogło się wydawać, że ma wszystko, o czym niegdyś marzyła. Po latach wyznała prawdę.
- Po kilku latach takiej sielanki, w 2010 roku nagle łupnęło z każdej strony - i prywatnie, i zawodowo. Oczywiście, nie wydarzyło się to z dnia na dzień, ale stopniowo wszystko zaczęło się walić w moim życiu. Wiedziałam, że gdzieś w tym wszystkim się zgubiłam. W nic już nie wierzyłam. Wydawało mi się, że jestem biedna i poszkodowana przez los - powiedziała.
W 2010 roku odeszła z zespołu, rok później rozwiodła się z Wiśniewskim. Winę za ten kryzys wzięła na siebie.
- Miałam bogatego męża, wielki dom. Ta dziura gdzieś pozostała nadal, chyba jednak nieco głębiej schowana. I ta świadomość, że Bóg patrzy na mnie, jak go ranię, jak nie szanuję swojego męża. Po 6 latach moje małżeństwo się rozpadło i to znowu była moja decyzja - wyznała.
W 2014 roku wstąpiła do wspólnoty Społeczność Chrześcijańska Południe, dzięki niej odzyskała wiarę w Boga, którą kieruje się do dziś. W 2020 roku wróciła do zespołu Ich Troje, ale dziś to wiara i bliscy są na pierwszym miejscu. W najnowszym poście na Instagramie napisała:
"Zaglądam tu, bo dobrze jest zaglądać i badać swoje serce. Bywa zagubione, bywa obolałe, bywa zranione i odrzucone…ale Ten, który tchnął w nie prawdziwe życie jest tuż obok. Zawsze".
Trwa ładowanie wpisu: instagram