Antek Królikowski chce walczyć o opiekę nad synem. "Prawda wybroni się sama"
Antek Królikowski i Joanna Opozda rozstali się w atmosferze skandalu. Jesienią czeka ich pierwsza rozprawa rozwodowa. Aktor zapowiada, że będzie walczył o opiekę nad dzieckiem.
Związek Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego nie należał do stabilnych. Para rozstawała się, by po kilku miesiącach do siebie wrócić. Aktorka dość szybko zaszła w ciążę i równie szybko poślubiła swojego partnera. Ale w jej przypadku szczęście nie trwało krótko. Najpierw była afera z ojcem aktorki, który oddał strzały do jej siostry, matki i męża. Później, tuż przed porodem, wyszło na jaw, że Antek zdradzał ją z sąsiadką.
Para rozstała się, publicznie piorąc brudy. Medialne przepychanki trwają do dziś, a do wszystkiego wtrąca się rodzina Antka – matka, brat, teściowa brata. Ostatnio spory toczą się o alimenty i o spotkania Antka z małym Vincentem. Zdaniem rodziny Joanna utrudnia byłemu partnerowi kontakty z dzieckiem. Z kolei Opozda twierdzi, że aktor przyjeżdża na umówione spotkania z wielogodzinnym opóźnieniem i nie ma pojęcia na temat kilkumiesięcznego syna, na przykład kupuje mu kostkę Rubika do zabawy i pyta, czy Vincent je pierogi.
Tymczasem we wrześniu Opozda i Królikowski spotkają się na sali sądowej. Pozew rozwodowy aktor złożył w kwietniu. Jak zdradza w rozmowie z "Twoim imperium" znajomy Antka: - Chciał załatwić sprawę tak polubownie, jak to możliwe, nie występując o orzeczenie winy którejkolwiek ze stron.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konflikt pomiędzy Opozdą i Królikowskim. Trudno się w tym połapać
Podobno Królikowski na długo przed rozstaniem miał wątpliwości co do przyszłości jego małżeństwa. Dlatego wynajął osobne mieszkanie w sąsiedztwie żony i syna. Prawnicy aktora argumentują, że "więź emocjonalna między małżonkami wygasła".
"Twoje Imperium" skontaktowało się z Królikowskim, by zapytać o szczegóły rozwodu. Aktor odpowiedział: - Nie chcę mówić o szczegółach mojego rozwodu przed sprawą. Czekamy na rozprawę, która odbędzie się na jesieni. To, co mogę powiedzieć na ten moment, to że będę walczył o jak najszerszą opiekę. Chcę być z synem i uczestniczyć też w codziennych obowiązkach, ale nie jest mi to dane. Czym innym rozprawa rozwodowa, a czym innym kwestia kontaktów i opieki nad Vincentem. Zamierzam uzyskać jak najwięcej czasu z moim synem, nawet jeśli będę musiał o to walczyć. Wierzę, że prawda wybroni się sama, sąd podejdzie do sprawy obiektywnie i moje dziecko nie będzie dłużej krzywdzone naszym konfliktem.