Atencyjny Marcin Hakiel publikuje zdjęcie za zdjęciem. Ale chodzi na terapię
Rozwód po kilkunastu latach bycia razem to ciężkie przeżycie. Ostatnie aktywności Hakiela budzą zdziwienie, a nawet niepokój. Ale tancerz zdecydował się zadbać o siebie i poszedł na terapię.
Rozstanie Marcina Hakiela i Kasi Cichopek było szokiem dla ich fanów. Nie dość, że stanowili szczęśliwą rodzinę z dwójką dzieci, to jeszcze w wywiadach z lekceważeniem i dezaprobatą mówili o parach, które zdecydowały się na rozwód. Lubili chwalić się tym, że "wolą naprawiać, zamiast wymieniać". Gdy jednak sami podjęli tę trudną decyzję, od razu postanowili, że nie będą karmić tabloidów kolejnymi wywiadami. Z uwagi na wzajemny szacunek i dobro dzieci nie będą komentować rozstania.
Oświadczenie swoją drogą, a życie swoją. Marcin do tej pory traktowany był jako przymusowy dodatek do popularnej Cichopek. Smutne wieści o rozwodzie sprawiły jednak, że żądni plotek fani zaczęli go bacznie obserwować.
Zawodowy tancerz dobrze to wyczuł. Rozjaśnił włosy niczym nastolatek, zaczął chwalić się spadającą wagą, udostępnia melancholijne piosenki. Chętnie też organizuje sesje pytań i odpowiedzi. Wszyscy oczywiście tak naprawdę pytają o jedno: przyczyny rozwodu z Kasią. Jedyne, co wyznał do tej pory, to to, że jej nie zdradził.
Teraz oświadczył followersom, że uczęszcza na terapię. "Ten moment, kiedy wyjdziesz z sesji terapeutycznej i w głowie masz istny huragan myśli..." - napisał pod zdjęciem z nowymi włosami i nowymi zębami.
Troska o własne zdrowie psychiczne i równowagę jest bardzo ważna. Marcin na pewno podjął dobrą decyzję, decydując się na pomoc specjalisty. Dobrze mu zrobi, gdy zajmie się bardziej swoimi emocjami, a mniej Instagramem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram