Henryk Gołębiewski
Kilka dni temu byłem na nagraniu programu w Krakowie. Miałem nocować w hotelu, ale mówię: nie! Przecież czeka na mnie Rózia i moja Marzenna. Kiedyś nie ciągnęło mnie do domu, a teraz wracam jak najszybciej - mówił jeszcze dwa lata temu…