10 lat oczekiwania
Baranowski zakończył wieloletnie małżeństwo, ale Wander nie chciała rujnować życia synowi. Pozostała u boku męża. Do kochanka przeprowadziła się dopiero po 10 latach... na krótko. Mężczyzna był zdruzgotany, chciał się mścić. Ostatecznie postanowił wyruszyć w kolejny rejs.
Gdy z niego wrócił, Wander na niego czekała. Zdecydowała się na rozwód. To było trudne i bolesne doświadczenie, bo jej mąż się na rozstanie nie zgadzał. Wreszcie dopięła swego, ale straciła dom, w którym mieszkała przez ćwierć wieku.
W 2005 roku wzięli ślub. Byli wtedy po 60. Od 13 lat są szczęśliwym małżeństwem.