Nikt nie zaryzykuje. Eksperci nie mają dobrych wieści dla Barbary Kurdej-Szatan
Za swój wpis o pogranicznikach Barbara Kurdej-Szatan już zapłaciła wysoką cenę, ale rachunek wciąż rośnie. Eksperci rynku reklamy nie mają wątpliwości, że w najbliższym czasie aktorka może zapomnieć o nowych kontraktach.
Po emocjonalnym, zawierającym wulgaryzmy wpisie Barbary Kurdej-Szatan na Instagramie były przeprosiny gwiazdy, było też publiczne zwolnienie jej z Telewizji Polskiej przez Jacka Kurskiego. Niedawno aktorka po raz pierwszy skomentowała też aferę, udzielając wywiadu "Gazecie Wyborczej", a potem także Magdzie Mołek. Mówiła m.in. o hejcie, jaki ją teraz dotyka. To jednak tylko jedne z wielu konsekwencji wpisu o "bezdusznych" funkcjonariuszach Straży Granicznej. Poza tymi, także natury prawnej (sprawę zniesławienia bada warszawska prokuratura), są i finansowe skutki wizerunkowego kryzysu aktorki.
Portal Wirtualne Media zapytał ekspertów rynku reklamy o to, jak głośny wpis aktorki wpłynie na jej karierę w tej branży. Nie mięli wątpliwości, że w najbliższym czasie Kurdej-Szatan może zapomnieć o nowych kontraktach reklamowych. Z powodu wielkich emocji, które wciąż budzi ta sprawa, marki będą unikać współpracy z byłą gwiazdą "M jak miłość".
Kurdej-Szatan nie zmienia swoich poglądów
- Marki mogą zwyczajnie nie chcieć nawiązywać przez pewien czas z nią współpracy, by nie angażować się w konflikt społeczny i taką współpracą nie wyzwalać emocji przy swojej komunikacji. Nie każda bowiem marka chce obierać "stronę" w tematach tak trudnych, a zatrudnienie aktorki byłoby odebrane właśnie jako stanięcie po jednej ze stron - skomentowała w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Żaneta Kurczyńska ekspertka kreowania wizerunku oraz twórczyni kanału YT "Okiem PR-owca".
Sceptyczny co do nowych kontraktów dla aktorki jest też inny ekspert ds. komunikacji Wojciech Kardyś. I on nie wróży w najbliższym czasie aktorce sukcesów w tym polu. Jak jednak zwraca uwagę Szymon Gutkowski, dyrektor generalny DDB Warszawa, sytuacja Barbary Kurdej-Szatan w przyszłości może ulec zmianie. I nie chodzi tu tylko o to, że wraz z upływem czasu afera ulegnie wyciszeniu.
- W tradycji polskiej reklamy marki unikają tego rodzaju zaangażowania. Krótkoterminowo więc aktorka może więc stracić. W dłuższej perspektywie - roku, dwóch lat - może jednak zyskać. Pokazała się bowiem jako ktoś, kto ma poglądy, jest wyrazisty. Na przyszłość to może nie być wadą - ocenił w rozmowie z wspomnianym portalem.
Na pewno jednak Barbara Kurdej-Szatan może zapomnieć w tym roku o finansowym zastrzyku, jaki daje influencerom gorący reklamowo czas Bożego Narodzenia. Żaneta Kurczyńska mówi o "wizerunkowym niesmaku", z którym wiele marek nie będzie chciało mieć po prostu nic wspólnego
- A warto dodać, że listopad i grudzień to czas żniw, jeśli chodzi o współprace influencerskie i promowanie produktów w kontekście "idealnego świątecznego prezentu" - zaznacza ekspertka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram