Za nim poważna operacja. Barbara Kurdej-Szatan drży o męża
Za Barbarą Kurdej-Szatan i jej mężem trudny czas. Jakiś czas temu Rafał Szatan przeszedł poważną operację. Co jednak niepokoi aktorkę, wrócił już do pracy i wcale nie wygląda na to, by specjalnie się oszczędzał.
- Trzymam za niego mocno kciuki, ale się trochę boję o tę jego nogę. Mam nadzieję, że będzie ostrożny - wyznała niedawno Barbara Kurdej-Szatan w rozmowie z reporterką "Faktu". Powodem do zmartwień aktorki jest stan jej męża, który pod koniec stycznia przeszedł w Poznaniu skomplikowaną operację kolana. Obydwoje upatrują w ortopedycznym zabiegu kresu dotychczasowych problemów, które jak wyznała gwiazda Play'a, "potrafią się ciągnąć latami".
Niedługo po operacji Rafał Szatan zapewniał fanów na Instagramie, że czuje się dobrze, a w ostatnim czasie wrócił nawet do zawodowej aktywności. Choć tempo, w jakim to robi, budzi niepokój.
Kurdej-Szatan nie zmienia swoich poglądów
Jak wyznała Barbara Kurdej-Szatan, dzięki zawziętości i intensywnej rehabilitacji aktor jest już w stanie nie tylko chodzić o własnych siłach, ale i tańczyć. Choć akurat ta ostatnia kwestia jest dla niej powodem do obaw. Tuż po świętach Rafał Szatan planuje pojawić się na deskach Teatru Syrena, w bardzo wymagającym fizycznie spektaklu.
- Rafał nie marudzi, świetnie sobie radzi i bardzo dobrze już chodzi! A zaraz po świętach chce zagrać w spektaklach "Rock of Ages". To musical, w którym on tańczy i skacze, ale zawziął się, ostro trenował. Jest bardzo dzielny (...) - wyznała była gwiazda telenoweli TVP2, która trzyma za męża kciuki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram