Mieli kryzys. "Oboje dużo się nacierpieliśmy"
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan uchodzą za jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Okazuje się jednak, że przeszli wiele kryzysów.
Barbara Kurdej-Szatan w listopadzie ubiegłego roku straciła kilka kontraktów po swoim głośnym wpisie o Straży Granicznej. Aktorka została wyrzucona m.in. z serialu "M jak miłość" oraz z reklamy sieci Play. Teraz po krótkiej przerwie wraca do telewizji. Wystąpiła m.in. w nowym show TVN "Mask Singer". Poprowadziła też program randkowy dla osób z niepełnosprawnościami "Projekt Cupid".
Niedawno aktorka wraz z rodziną przeprowadziła się z podwarszawskiego domu do mieszkania w centrum miasta. Teraz w rozmowie z "Party" Kurdej-Szatan wyznała, że przeszli z mężem wiele kryzysów, ale udało im się je pokonać.
- Dawno już nie byliśmy szczęśliwi tak jak teraz. Kryzysy zdarzają się wszystkim, na różnych etapach związku, i my też takie mieliśmy. Mamy za sobą naprawdę trudne momenty, w których nie było nam łatwo. Oboje dużo się nacierpieliśmy, ale zawsze miłość wygrywała.
Kurdej-Szatan nie zmienia swoich poglądów
Kurdej-Szatan przyznaje, że największe problemy mieli z komunikacją: - W naszym małżeństwie to ja jestem tą, która emocje ma na wierzchu i zawsze mówi, co czuje. Rafał jest bardziej skryty. Musieliśmy wykonać dużą pracę, żeby nauczyć się docierać do siebie nawzajem, odpowiednio komunikować i chować dumę do kieszeni.
Aktorka przyznała, że kilka miesięcy temu, gdy przechodziła kryzys, poszła do terapeuty: - Psycholog pomógł mi zrozumieć emocje, mechanizmy, którymi się kierowałam, i uspokoił.