Barbara Sienkiewicz: Czułam się jak zaszczute zwierzę w klatce

Historię Barbary Sienkiewicz, 60-letniej matki niespełna rocznych bliźniąt, znają już chyba wszyscy. Aktorka niemal z dnia na dzień stała się rozpoznawalną postacią. Wszystko za sprawą Olgierda Łukaszewicza, który zaangażował się w pomoc dla samotnej artystki. Świeżo upieczona mama początkowo unikała zainteresowania mediów, z czasem zaczęła jednak udzielać krótkich wywiadów.

W najnowszej rozmowie z Marzeną Rogalską w "Pytaniu na śniadanie" opowiedziała o tym, jak wyobraża sobie przyszłość dzieci i swoją, co czuła, gdy spadła na nią nagła popularność, i czy w jej życiu jest jakiś mężczyzna.

Sienkiewicz na co dzień może liczyć na pomoc pochodzącej z Ukrainy opiekunki.

Ja mam do pomocy panią. Panie zmieniają się co jakiś czas, są z Ukrainy. Dom jest tak zorganizowany, dzieci są spokojne. Nie byłyby takie, gdyby była nerwowa i jakaś niesprzyjająca atmosfera - powiedziała aktorka.

Wspierają ją również przyszli rodzice chrzestni bliźniąt.

Mam nadzieję, że będę bardzo długo sprawna, że będę bardzo długo wyglądała jak w tym momencie. I jest tak zwany opiekun prawny. Ja nie jestem kobietą, która buja w obłokach. Proszę sobie wyobrazić, że dzieci będą chrzczone. Są już rodzice, jest małżeństwo, które będzie rodzicami chrzestnymi dwójki dzieci - wyjaśniła.

Odniosła się również do tego, jak czuła się, gdy mówiła o niej cała Polska.

Ja się czułam jak zaszczute zwierzę w klatce domowej. Siedziałam z dziećmi, było stukanie do drzwi obcych ludzi, był podstawiony zaciemniony samochód pod klatką, był ogrom telefonów. Czułam się tak, jakbym komuś zrobiła coś złego. Pomyślałam sobie, skąd taka nienawiść - zdradziła.

Rogalska próbowała dowiedzieć się, czy dzieci przyszły na świat drogą naturalną. To pytanie zadawało sobie wiele osób, także znanych lekarzy.

Ja zawsze mówię: alkowa każdej kobiety jest jej alkową. Była ciąża, mogłam usunąć, wiedziałam, że jest dwójka dzieci, znałam płeć małego i naprawdę mogłam to zrobić - powiedziała Sienkiewicz.

60-letnia mama nie zdradziła, kto jest ojcem jej dzieci. Przyznała jednak, że kiedyś była w udanym związku. Dziś znów szuka miłości.

Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć mądrego partnera. Kiedyś byłam w bardzo miłym związku. Ten pan jest wolny, ja jestem wolna, jesteśmy w kontakcie, a ja nie igram z losem i na pewno nie igram przyszłością moich dzieci - zapewniła.