Niezwykły przypadek
Poznali się na pierwszym roku szkoły teatralnej w Warszawie. Englert od dziecka wiedział, że zostanie aktorem. Barbara Sołtysik chciała być aktorką, ale nie za wszelką cenę. Do krakowskiej szkoły teatralnej dostała się za drugim podejściem. Jednak nigdy nie była przebojową osobą. Była chorobliwie nieśmiała. Opiekun roku, Marian Wyrzykowski, poprosił rozrywkowego Englerta, by zaopiekował się koleżanką. Był to początek ich niezwykłej relacji.
Choć na początku nie przypadli sobie do gustu, po roku wzięli ślub. Była to niezwykła ceremonia. Nikt o niej nie wiedział. Na ślubie pojawiła się tylko ciotka i przyjaciółka panny młodej. W tamtych czasach władze uczelni niezbyt entuzjastycznie podchodziły do błyskawicznych ślubów swoich studentów. Dopiero na czwartym roku Jan i Barbara przyznali się, że są małżeństwem. Nie spieszyło się im jednak do dzieci.