Karolina Wajda
Córka Tyszkiewicz utrzymuje, że fatalnego wieczoru Bartek był pijany. Sekcja zwłok wykazała, że we krwi miał 0,6 promila alkoholu.
Tego wieczoru był pijany, chwiał się na nogach. Trzymał nóż, skierowany ostrzem do brzucha, obiema rękoma. Odwrócił się do mnie: "Ja ci pokażę mój świat, którego ty nie widzisz" - powiedział i dźgnął się w brzuch. Usiadł na krześle. Jedną ręką wyjął nóż, drugą trzymał się za brzuch. Myślałam, że udaje. Ale on podniósł koszulkę, zobaczyłam trochę krwi i jelita wychodzące na zewnątrz. Rana mogła mieć około 6 cm - zdradziła Wajda.