Miało być wystawne wesele z Amerykaninem. Co ze ślubem Pawlikowskiej?
O ślubie Beaty Pawlikowskiej mówi się od dawna. Podróżniczka miała już kilka gotowych scenariuszy na ten dzień. Niestety, sytuacja pandemiczna wciąż utrudnia parze zrealizowanie wystawnego wesela.
Beata Pawlikowska o swoich ślubnych planach z Dannym Murdock'iem mówiła już kilkakrotnie. Jej marzeniem była zwiewna sukienka i przysięga w różnych zakątkach globu, przeprowadzona według lokalnych tradycji i zwyczajów. Niestety, przez pandemię podróżniczka musiała zmienić plany i odwlec w czasie ślubne plany. W jednym z ostatnich wywiadów Pawlikowska opowiedziała o weselnych planach nie swoich, a narzeczonego.
- Pochodzimy z Dannym nie tylko z dwóch różnych krajów, ale i dwóch kontynentów dzielonych przez wielki ocean. Mój narzeczony chciał poza ślubami tradycyjnymi jedzcze trzydniowe wesele w górach Ameryki Północnej. Tymczasem podróżowanie do wielu miejsc na świecie nie jest jeszcze możliwe - tłumaczyła w "Twoim Imperium".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Celebrytka zwierzyła się też, że ślub uniemożliwia im również adopcja dwóch kotków, z którymi nie mogą podróżować. W rozmowie z tygodnikiem Beata Pawlikowska powiedziała również, że do zmiany stanu cywilnego wcale jej się nie spieszy i nie czuje, żeby to było jej oraz jej amerykańskiemu narzeczonemu do czegokolwiek potrzebne.