Bono zaśpiewał w kijowskim metrze. Muzycy U2 mieli niezwykłe wsparcie
Bono i The Edge z zespołu U2 polecieli do Ukrainy, gdzie zagrali na żywo z lokalnym gwiazdorem. Muzycy przyzwyczajeni do grania na stadionach wypełnionych po brzegi tym razem dali kameralny występ na stacji metra w Kijowie. Słuchało ich niewielu, ale nagrania z występu szybko obiegły sieć.
W niedzielę 8 maja około południa stacja metra Chreszczatyk w Kijowie stała się miejscem niezwykłego koncertu. Podziemne tunele w stolicy Ukrainy były niedawno salą konferencyjną dla prezydenta Wołodymira Zełenskiego, który spotkał się z zagranicznymi dziennikarzami. Teraz zaś na jednym z peronów pojawiły się gwiazdy światowej muzyki w osobie Bono i The Edge’a.
Wokalista i gitarzysta U2 zagrali kilka swoich największych przebojów, po czym wystąpili na żywo wraz z Tarasem Topolią, piosenkarzem z ukraińskiej kapeli Antytila. Młody mężczyzna miał na sobie mundur polowy, co nie było żadną charakteryzacją, lecz jego codziennym ubiorem.
Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę wszyscy członkowie zespołu Antytila zawiesili swoją działalność i poszli bronić ojczyzny przed rosyjską agresją jako żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej Ukrainy. Co ciekawe, już w 2014 r. trzech z czterech członków Antytila pomagało wojsku jako ochotnicy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W 2018 r. Wołodymyr Zełenski, wtedy jeszcze nie prezydent Ukrainy, wystąpił w jednym z ich wideoklipów.
Muzycy ryzykują życie na froncie, a jednocześnie udało im się zrealizować niezwykłe projekty z gwiazdami światowej muzyki. Zanim Bono i The Edge przylecieli do Kijowa, panowie z Antytila nagrali piosenkę z Edem Sheeranem. Oficjalny teledysk do ich utworu po niespełna tygodniu na YouTube ma ponad 4 mln wyświetleń.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rakiety nad Kijowem. "Pozdrowienia" z Moskwy Putina?
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski