Spotkanie z przyjacielem
Brooklyn skończył niedawno 19 lat i ewidentnie poczuł się dorosły. Jednak na drodze w poszukiwaniu siebie i tego, co chciałby robić w życiu, jak przeciętnemu nastolatkowi, powinęła mu się noga.
Syn Beckhamów przyzwyczaił się już do sławy i popularnych rodziców. Fotoreporterzy są z nim od kołyski, więc nie powinno go dziwić, że teraz, kiedy jest "dorosły", tym bardziej będą patrzeć mu na ręce. Albo na nogi. A te podczas jednego z ostatnich wieczorów niemiłosiernie mu się plątały po wyjściu z londyńskiej restauracji.
Stan, w jakim z niej wychodził, nie był najlepszy. Brooklyn ledwo utrzymywał równowagę. Potykał się o własne nogi i nie potrafił złapać pionu.