Brooklyn Beckham to prawdziwy "party animal". Pijany zataczał się pod knajpą w Londynie
Synek rodziców
Beckhamowie to jedna z najbardziej poważanych rodzin w show-biznesie. Od lat stanowią wzór do naśladowania. Jednak David i Victoria nie są w stanie kontrolować wszystkiego. Każdy ich ruch bacznie śledzony jest przez fotoreporterów i dziennikarzy, od których nie mogą się opędzić.
Jednak o ile kiedyś sensację i zainteresowanie mediów budzili piłkarz i projektantka mody, o tyle dzisiaj wszystkie oczy skierowane są na czwórkę ich dzieci. A te, jak się okazuje, mają prawo do popełniania błędów. Ostatnio paparazzi zrobili zdjęcia zataczającemu się po alkoholizacji w jednym z londyńskich klubów, Brooklynowi Beckhamowi. Zobaczcie galerię.
Spotkanie z przyjacielem
Brooklyn skończył niedawno 19 lat i ewidentnie poczuł się dorosły. Jednak na drodze w poszukiwaniu siebie i tego, co chciałby robić w życiu, jak przeciętnemu nastolatkowi, powinęła mu się noga.
Syn Beckhamów przyzwyczaił się już do sławy i popularnych rodziców. Fotoreporterzy są z nim od kołyski, więc nie powinno go dziwić, że teraz, kiedy jest "dorosły", tym bardziej będą patrzeć mu na ręce. Albo na nogi. A te podczas jednego z ostatnich wieczorów niemiłosiernie mu się plątały po wyjściu z londyńskiej restauracji.
Stan, w jakim z niej wychodził, nie był najlepszy. Brooklyn ledwo utrzymywał równowagę. Potykał się o własne nogi i nie potrafił złapać pionu.
Dziarskim krokiem
Po krótkiej pląsaninie w blasku fleszy pod restauracją "Little House Mayfair" w Londynie, Brooklyn "wyszedł na prostą". Pewnym krokiem przeszedł obok fotoreporterów i zaprezentował swój stylowy look.
Na wieczorne wyjście, ubrał się w jasne spodnie. Dobrał do nich biały t-shirt. Na ramiona zarzucił kurtkę w kremowym kolorze z kratką na podszewce. I chociaż wyglądał elegancko, nie przyćmiło to jego stanu. Ciekawe co na to rodzice.