Loni Willison żyje jako bezdomna
Jeszcze kilka lat temu życie Loni Willison wyglądało zupełnie inaczej. Były pieniądze, sesje zdjęciowe, imprezy, ścianki i czerwone dywany. Loni była celebrytką, która zarabiała głównie dzięki popularności męża - Jeremy'ego Jacksona, gwiazdy "Słonecznego patrolu". Loni i Jeremy byli małżeństwem zaledwie dwa lata. Ich związek był jednak jednym wielkim nieszczęściem. Małżeństwo ostatecznie przepadło, a Jackson był nawet podejrzewany o próbę zabójstwa żony.
Niedługo po rozstaniu Loni zapadła się pod ziemię. Przez dwa lata nikt nie miał pojęcia, co się z nią dzieje. Wkrótce wyszło na jaw, że Loni jest bezdomna, mieszka na ulicach Los Angeles. Pojawiły się nowe zdjęcia Loni. Dziennikarzom "The Sun" udało się porozmawiać z kobietą i wyjaśniła im krótko, co tak naprawdę stoi za jej upadkiem.
Loni Willison żyje jako bezdomna
Jak to się stało, że Loni niemal z dnia na dzień wylądowała na ulicy? Duży wpływ na jej obecną dziś sytuację miał z pewnością Jackson. Ich związek zakończył się potężnym skandalem. Zagraniczne media donosiły, że któregoś dnia miał rzekomo podduszać kobietę, zakrywając jej rękoma usta i nos. Gdy te działania nie przyniosły pożądanego skutku, pobił Loni Willison, po czym zostawił ją na łóżku ze złamanymi dwoma żebrami, posiniaczoną szyją oraz zadrapaniami na twarzy i ciele.
Gdy policja dowiedziała się o sprawie, gwiazdorowi postawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Aktorowi groziły poważne konsekwencje, ale w ostatniej chwili Loni wycofała swoje zeznania, ponieważ nie chciała, aby były mąż trafił do więzienia. Po tej historii ich drogi się rozeszły. Jackson nie chciał mieć nic wspólnego z byłą partnerką.
Loni Willison żyje jako bezdomna
Loni sfotografowano teraz na ulicach Santa Monica. To wyjątkowo smutny widok. Przykład, że niektóre kariery kończą się w okrutny sposób. Z Loni porozmawiał fotoreporter "The Sun". To pierwszy - choć krótki - wywiad, jaki przeprowadzono z byłą modelką.
- Po prostu całkowicie utknęłam - przyznaje. - Nawet jeśli ktoś zaoferowałby pomoc, nie ma już wiele do zrobienia. Zostałam porażona prądem, więc nie mogę zostać w jednym miejscu. Nie mogę mieszkać w budynku. Nie mogę mieszkać w domu. Nie mogę nigdzie zostać, muszę się cały czas przemieszczać - tłumaczy zawile.
Loni Willison żyje jako bezdomna
- Nie mam zamiaru mieszać w czyimś życiu, bo ludzie mieszali już dużo w moim własnym, więc muszę poczekać i zobaczyć, co przyniesie czas - powiedziała kobieta.
Gdy dwa lata temu jej historia ujrzała światło dzienne, najczęściej pojawiały się teksty o tym, że to narkotyki i "życie celebrytki" zniszczyły jej życie. Teraz w tym krótkim wywiadzie Loni przyznaje, że to nie były prawdziwe powody, przez które straciła swoje dawne życie. Przynajmniej z jej perspektywy. Co, a raczej kogo, wskazuje? - To przez naprawdę złych ludzi - mówi.
Loni Willison żyje jako bezdomna
O sprawie Loni głośno było szczególnie rok temu, gdy po raz pierwszy od upadku rozmawiała z mediami.
- Nie rozmawiałam z Jeremym. Nie chcę rozmawiać z przyjaciółmi, czuję się dobrze. Nie chcę, aby ktokolwiek mi pomagał. Mogę żyć sama. Mam tutaj wszystko, czego potrzebuję. Nikogo tak naprawdę nie obchodzę. Nie chcę ich widzieć, oni nie chcą mnie widzieć. Nie mam telefonu komórkowego. Mam jedzenie i miejsce do spania. Tu i ówdzie dostaję pieniądze, a jedzenie jest w koszach i w pobliżu sklepów. Jest go mnóstwo - mówiła "The Sun".
Loni Willison żyje jako bezdomna
Loni była modelką fitness i gwiazdą kolorowych magazynów. Po rozstaniu z Jacksonem pracowała jako asystentka w klinice medycyny estetycznej w Los Angeles. Podaje się, że w 2016 r. przeżyła załamanie nerwowe, straciła pracę, apartament, samochód. Zaczęła brać narkotyki, co jeszcze bardziej zepchnęło ją na krawędź życia.
Jeremy Jackson zaś może nie ma dziś najlepszej opinii w show-biznesie, ale dalej ma tysiące fanów. Na Instagramie promuje się jako trener i coach zdrowia psychicznego.