Anna Nowak-Ibisz, Krzysztof Ibisz
Przez ostatnie osiem lat Krzysztof płacił na syna, Vincenta 7 tysięcy złotych miesięcznie. Tyle samo pieniędzy dostawała pierwsza żona Ibisza na ich syna, Maksymiliana. W momencie, gdy dziennikarz zaczął zarabiać mniej, poprosił o zmianę kwoty na 6 tysięcy złotych na każdego z chłopców. O ile matka starszego syna Krzysztofa nie miała z tym problemów, tak druga małżonka nie kryła oburzenia.