Była żona Seweryna Krajewskiego chciała umrzeć. Mówi, co ją uratowało
Lider Czerwonych Gitar wraz z ówczesną żoną Elżbietą Krajewską przeżyli niebywałą tragedię - w wypadku samochodowym zginął ich syn. Kobieta długo nie mogła podnieść się po tej stracie. Zdradziła, co ukoiło jej ból oraz starszego syna, a później i Seweryna Krajewskiego.
Seweryn Krajewski od lat 60. święcił triumfy na polskiej scenie muzycznej. Autor hitów "Nie zadzieraj nosa" czy "Anna Maria" w 1974 r. ożenił się z Elżbietą Krajewską, z którą doczekał się dwóch synów. Po latach ujawniono, że miał też nieślubne dzieci. Przez kilkanaście lat wydawało się, że żyli w rodzinnej sielance, a potem całe ich życie wywróciło się do góry nogami. W 1990 r. żona muzyka spowodowała wypadek samochodowy, w wyniku którego zginął ich 6-letni syn Maksymilian.
- Kierując samochodem, uderzyłam w śmieciarkę. Maks siedział z tyłu, klęczał na siedzeniu i patrzył przez okno. To była mała uliczka, jechaliśmy wolno. Analizowałam to latami. Zdałam sobie sprawę, że nic nie mogłam zrobić - wspomina kobieta po latach w rozmowie z "Na żywo".
Znane pary ze sporą różnicą wieku
Od tej pory zrozpaczeni rodzice oraz ich starszy syn Sebastian pogrążyli się w żałobie. Kobieta miała poczucie winy, próbowała popełnić samobójstwo, przechodzień odciągnął ją od rzucenia się pod tory pociągu. Odmawiała jednak pomocy od bliskich. Zgodziła się dopiero na nietypowy wówczas sposób ukojenia bólu i nerwów.
- Nie potrzebowałam tej pomocy, ja chciałam umrzeć. Przyjaciel lekarz, który doskonale wiedział, że nie wezmę żadnej tabletki i nie pójdę do psychologa czy psychiatry, zorganizował kurs medytacji. Zadzwonił do mnie, mówiąc: "Mam coś, co może ci pomóc" - wyznała.
Elżbieta Krajewska wraz z 15-letnim wówczas synem Sebastianem wzięła udział w kursie transcendentalnej medytacji. Dziś uważa, że poznane techniki relaksacji utrzymały ją przy życiu. Cieszy się, że jej sceptyczny już były mąż również dał się przekonać do medytacji.
- Seweryn był bardzo podejrzliwy, nieufny i niezadowolony. Razem z rodziną przyglądali mi się, myśleli, że weszłam do jakiejś sekty. Syn Sebastian zrobił ze mną ten kurs i wówczas bardzo mu to pomogło. Później kurs zrobił Seweryn - dodała.
Choć z biegiem lat ich drogi się rozeszły, a Seweryn Krajewski wyjechał do USA, gdzie poznał obecną partnerkę, producentkę filmową Helenę Giersz, nadal byli małżonkowie regularnie praktykują medytację. Zwłaszcza w czasie pandemii ukoiła ona ich nerwy.