Kim Kardashian, Kriss i Caitlyn Jenner
Czy możesz nam opowiedzieć o kluczowych momentach, gdy powiedziałaś sobie “dość, nie chcę więcej kłamać”? Był taki moment?
_To był proces, który trwał 5 lat, więc bardzo długo. Myślę, że któregoś dnia Kris i ja obraliśmy inne życiowe ścieżki. I szczerze naprawdę nie chodziło o sprawy dotyczące płci, chodziło o wiele rzeczy w naszym małżeństwie, to była wspólna decyzja. _
Wróciłam na terapię, w tabloidach pojawiały się codziennie niszczące mnie publikacje, śledziły mnie samochody paparazzi, to było straszne. I pomyślałam wtedy, że gdy tylko porozmawiam ze swoimi dziećmi, otworzę się przed rodziną, wtedy będę gotowa, by przez to przejść. Modliłam się w kościele i zastanawiałam się, czy postępuję odpowiednio, rozmawiałam nawet z moim pastorem. I w pewnym momencie miałam coś w rodzaju objawienia, że może to jest właśnie powodem mojego istnienia? Być szczerą wobec siebie, wobec tego, kim się jest. Nie ma nic lepszego w życiu, niż nie mieć żadnych sekretów i być autentycznym. A po drugie może teraz mogę sprawić, że coś się zmieni. Z moją pozycją mogę pomóc tylu ludziom. I to wydarzyło się w moim sercu, duszy, decyzja zapadła. Wychowałam wszystkie dzieci i zrobiłam to doskonale. Teraz przyszedł czas, by być prawdziwą sobą.