Ciemne chmury
W latach 90. pojawiły się informacje, że Zbigniew Wodecki zbliżył się do dziennikarki Zofii Czernickiej. Ze względu na sprawy zawodowe spędzali ze sobą mnóstwo czasu. Plotki o romansie nigdy się nie potwierdziły. Niedługo potem pojawiła się informacja, że muzyk zafascynował się piosenkarką Renatą Zarębską, z którą nagrał piosenkę "Ogórki małosolne". Dwa lata temu gwiazdor zaprosił do wspólnych występów Olgę Bończyk. Od razu pojawiły się spekulacje, że tych dwoje łączy coś więcej niż przyjaźń. Aktorka odwiedziała muzyka w szpitalu. Plotki o zbyt bliskiej zażyłości między artystami stają się coraz bardziej prawdopodobne, gdy przyjrzymy się ostatnim poczynaniom rodziny wokalisty. Żona i dzieci nie zaprosiły na koncerty ku pamięci Wodeckiego Olgi Bończyk. Zabroniono jej również wykonywać utwór, który Zbigniew Wodecki napisał specjalnie dla niej. Gwiazda nie kryje, że ma ogromny żal do bliskich przyjaciela.
- Zbigniew był czarującym mężczyzną, miewał fascynacje, ale żadnej do końca nie uległ. Nigdy nie chciał rozwodu z Krystyną. Był zbyt odpowiedzialny, zbyt oddany rodzinie, by pozwolić sobie na chwile zapomnienia - czytamy w "Na żywo".