Diana nie mogła znieść jej zażyłości z Karolem
Niewielu wie, że Diana na kochanków zastawiła pułapkę. Był styczeń 1987 roku. Diana zapowiedziała niespodziewany wyjazd. Camilla i Karol woleli jednak dmuchać na zimne i nie od razu się spotkali. Ostrożność kochanków nie uśpiła księżnej. Mówiło się o tym, że była o krok od ostateczności.
Czara goryczy przelała się, gdy Diana znalazła specjalnie grawerowaną bransoletkę, którą Karol kupił Camilli. Diana była tą całą sytuacją tak zestresowana, że w końcu wpadła w depresję i bulimię. Miała paranoję. I to do tego stopnia, że któregoś razu miała grozić Camilli: "Wysłałam kogoś, by cię zabił. Oni są w ogrodzie. Wyjrzyj przez okno. Nie widzisz ich?".