Nie traktowała Diany jak rywalki
Karol długo nie mógł zdecydować się na poważny związek. Camillę podobno kochał, ale nie mogli być razem.Był pod silnym wpływem matki, która nie widziała takiej wybranki u jego boku. Ich ścieżki musiały się rozejść. Choć igrali z ogniem i ocierali się o skandal obyczajowy, wydawało się, że Karol i Camilla pójdą swoimi drogami. Ona będzie przykładną żoną, on mężem Diany, która zapowiadała się na ulubienicę mediów. Nic bardziej mylnego.
Camilla cały czas spotykała się z następcą tronu, o czym wiedzieli nieliczni. Nawet zaręczyny Karola i Diany nie obyły się bez udziału Camilli. Młody książę pytał o radę swoją kochankę. Camilla miała Dianę za dziewczynkę, która nie jest gotowa na życie u boku władcy, ale specjalnie się nie sprzeciwiała ich związkowi. Dobrze wiedziała, że prędzej czy później książę znów będzie o nią zabiegał. W końcu oświadczył się Dianie w jej ogródku. Nie umiał z niej zrezygnować. I faktycznie tak było. Po ślubie nieraz uciekał do kochanki. Diana, choć robiła wszystko, by mąż ją pokochał, nie była w stanie dłużej znieść tej sytuacji. Czuła, że walka o serce księcia nigdy nie będzie równa.