"Myślałam, że jestem chora". Otwarcie mówi o swojej orientacji
Jedna z najbardziej znanych modelek na świecie opowiedziała o swojej seksualności i o stosunku do chirurgicznego poprawiania urody.
Cara Delevingne to jedna z najpopularniejszych modelek na świecie. W wieku 19 lat pojawiła się w kampanii Burberry. Rok później została już twarzą marki razem z aktorem Eddiem Redmaynem. Gwiazda współpracowała także z H&M, Zarą i Chanel. Chodziła po wybiegach Moschino, Oscara de la Renty, Burberry, Dolce & Gabbany, Fendiego, Stelli McCartney i Chanel. Modelka pojawia się także na wielkim ekranie. Zagrała m.in. w filmach "Papierowe miasta" czy "Legion samobójców".
Uwagę mediów przyciągają też jej związki. Delevingne spotykała się zarówno z mężczyznami, jak i z kobietami. Przez kilka lat była w związku z aktorką Ashley Benson, ale plotkarskie media łączyły ją także z Elonem Muskiem, Miley Cyrus, córką Michaela Jacksona Paris, z Ritą Orą i z Harrym Stylesem.
Teraz Delevingne w rozmowie z "The Sun" opowiedziała o swojej seksualności: - To, jak się definiuję, cały czas się zmienia. Panseksualna, biseksualna… tak naprawdę, to nie wiem […]. W tej chwili czuję się bardziej komfortowo jako osoba biseksualna niż wcześniej. Myślę, że brakowało mi kobiet i ich miłości, dlatego bardziej poszłam w tę stronę, ale teraz to się zmienia. […] Nie powinnam tak szybko się szufladkować, bo moja seksualność ciągle się zmienia. Nawet w kwestii płci i tożsamości, jestem kobietą, ale czasem lubię wejść w rolę mężczyzny. To nie znaczy, że identyfikuję się inaczej niż kobieta, ale chodzi o rozumienie tego.
Weronika Bielik upomina: "Operacja piersi to decyzja na całe życie"
Delevingne zdradziła, że regularnie odwiedza kluby z męskim striptizem. – Szczerze mówiąc, wolę męski striptiz. Jest taki jeden niesamowity klub w Toronto. Kanada to jedyne miejsce, gdzie można zobaczyć męskich striptizerów zupełnie nago. Zaprzyjaźniłam się z tymi striptizerami. Wszędzie zawieram przyjaźnie.
Zaakceptowanie swojej seksualności nie było dla niej łatwe. – Przez całe życie myślałam, że bycie homoseksualną to choroba psychiczna. Myślałam, że jestem chora, że coś jest ze mną nie tak.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Modelka przyznała też, że ma kompleksy i myśli o tym, by zrobić sobie operację plastyczną: - Jeśli coś sobie zoperuję, to będę o tym rozmawiać, bo myślę, że dla młodych osób bardzo ważne jest, by ktoś o tym rozmawiał. Operacje są źle widziane, bo kojarzą się z dużymi kompleksami. Od dziecka myślałam o tym, by zrobić sobie operację piersi. Moje piersi są nierówne. Nie lubię też mojego nosa. Przez jakiś czas myślałam o operacji intensywnie, ale na szczęście w tamtym momencie zdałam sobie sprawę z tego, że gdybym miała to zrobić, nie byłabym w stanie mówić o tym szczerze. A wtedy to byłby to duży problem.
Jej zdaniem szczerość w temacie chirurgii plastycznej jest ważna: - Młodzi ludzie muszą wiedzieć, że niektóre rzeczy nie są osiągalne naturalnie. To jest w porządku, na tym polega współczesna nauka. Smutne jest jednak to, że ludzie o tym nie mówią.