Cardi B i Offset imprezowali, jakby jutra miało nie być. Było. Teraz czytają o swoich wybrykach
Umówmy się, że życie raperów odbiega nieco od standardów. Cardi B i jej mąż Offset to najlepszy przykład pary, która żyje zupełnie inaczej niż większość śmiertelników. Wywołują non stop afery. Jak też stało się tym razem.
Cardi B i Offset są parą od kilku lat. Razem wychowują córkę - Kulture - i zarabiają kosmiczne sumy pieniędzy na śpiewaniu. Gwiazdorska para kilka razy w miesiącu przypomina o sobie, gdy historie z ich życia lądują w mediach.
Zobacz: Weronika Książkiewicz wychudła i ścięła blond włosy. Kulisy zapamięta do końca życia
Pod koniec stycznia Offset został zatrzymany przez ochroniarzy jednego z centrów handlowych w Los Angeles, bo któryś z klientów zgłosił, że widział, jak raper ma przy sobie broń. Sprawę zamknięto, bo dwóch współpracowników Offseta przyznało się, że broń należy do nich, a nie do gwiazdora. Dzień później doszło do kolejnej awantury z udziałem rapera, o której teraz donoszą amerykańskie media.
Offset towarzyszył swojej żonie - Cardi - podczas występu w nocnym klubie Liv w Fontainebleau.
Cardi - jedna z najbardziej popularnych raperek ostatnich lat - miała tylko zaśpiewać kilka swoich utworów, ale sytuacja nieco wymknęła się spod kontroli.
Świadkowie cytowani przez portal TMZ.com opowiadają, że Cardi piła non stop i już gdy pojawiła się w drzwiach klubu miała ze sobą butelkę piwa. Imprezowała tak ostro, że słaniała się na nogach. Raperka miała krzyczeć ze sceny, żeby wszyscy się z nią napili.
To, co na pierwszy rzut przypomina typową polską imprezę, a nawet typowe polskie wesele, szybko wymknęło się spod kontroli. Szczególnie wtedy, gdy na scenie pojawił się Offset, by zaśpiewać z małżonką ich wspólny hit "Clout". Świadkowie opowiadają, że para zaczęła symulować seks na scenie.
Zaraz po występie przenieśli się do kolejnego klubu. Tym razem ze striptizem. Tam właśnie doszło do awantury.
Jeden z mężczyzn oblał Cardi szampanem. Offsetowi puściły nerwy. Rzucił się na mężczyznę i kilkukrotnie go uderzył. Musieli interweniować ochroniarze, bo wyraźnie upojony alkoholem raper nie kontrolował swojego zachowania.
Jak to wszystko skomentowała Cardi? Na Instagramie podzieliła się zdjęciem stylówki i krótkim komentarzem: "ostatnia noc była dzika".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
To nie pierwsza (i pewnie nie ostatnia) głośna awantura z udziałem gwiazd. Niedawno media w USA żyły sprawą sądową Cardi B, która była oskarżona o pobicie dwóch barmanek. Gwieździe groziły 4 lata więzienia.