Cezary Pazura
Artysta twierdzi, że skoro nie potrafimy sobie poradzić z alkoholizmem, którego konsekwencjami są, jak pisze, "trupy dzieci w beczkach do kapusty, skatowane niemowlę, bo konkubent był pijany, rozjechani na przystanku ludzie, bo kierowca miał dwa promile", to jak możemy pozwolić na legalizację znacznie silniej uzależniających narkotyków.