Cezary Pazura ujawnił, ile zarabia. "Teraz jest COVID, więc jest dwa razy mniej"
Cezary Pazura zdradził kulisy negocjowania aktorskich gaży. Wyznał, że zarobki polskich gwiazd, zwłaszcza w pandemii, nie są imponujące. Na jakie stawki może liczyć on sam?
Cezary Pazura od jakiegoś czasu prowadzi swój kanał na YouTube, na którym opowiada liczne anegdoty z planów filmowych i zdradza kulisy aktorskiego świata. Niedawno opowiedział fanom o tym, jak aktorzy negocjują swoje wynagrodzenia i na jakie stawki mogą liczyć. Jak przyznał, on sam przed laty maił zupełnie inne wyobrażenie o tym, ile zarabiają największe gwiazdy polskiego kina. Na ziemię sprowadził go wówczas Bogusław Linda, który prowadził kiedyś własną agencję aktorską.
- Ja mu powiedziałem 'Boguś jesteś agentem, to ja chcę tyle za Psy 2'. On tak popatrzył na mnie 'Co ty pier...! Wyżej du... nie podskoczysz, to jest taki kraj. Masz żądać tyle, ile możesz żądać, a nie jak w Ameryce. Gdzie ty żyjesz, opanuj się - wspominał Pazura.
Jak dodał odtwórca roli kultowego "Killera", teraz już wie, "ile może poprosić, żeby go nie wyrzucili z filmu".
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
O zarobkach polskich aktorów Cezary Pazura mówił zresztą nie pierwszy raz, co jak przyznał, koledzy z branży już wcześniej mieli mu za złe. Okazuje się jednak, że kwoty, o które się ubiegają, nie są imponujące, a w związku z pandemią aktorzy dostają dziś dwa razy mniej niż przed koronawirusem.
- Generalnie aktorzy upierają się przy swoich stawkach, które sobie tam obliczyli, bo usłyszeli "Szyc żąda tyle, ten żąda tyle...". (...) Słyszysz legendy, ile oni zarabiają. Potem dzwonię i pytam się "Ile zarabiasz?" i słyszę: "Co ty, żartujesz? Przecież to nieprawda" i zostajesz z tym, jak z ręką w nocniku. Koledzy też nie chcą mówić, ile zarabiają, bo po co ja mam wiedzieć - wyjaśnia Pazura.
Zdradził jednak, że przed pandemią koronawirusa za jeden dzień zdjęciowy mógł dostać od 500 zł do aż 10 tys. zł. Za udział w najnowszym serialu (nie ujawnił tytułu produkcji), w którym gra główną rolę męską, takiej stawki jednak nie wynegocjował. Jak stwierdził, na planie nowej produkcji spędzi pewnie tylko dwa dni, z czego część czasu będzie "grał za darmo, bo jest obsuwa".
- (...) Ale nikt się o to nie kłóci, żeby potem producent nie powiedział: 'z tym Pazurą nie będziemy więcej pracować, bo to jest taki gwiazdor' - podsumował.
Trwa ładowanie wpisu: instagram