Trwa ładowanie...

Chajzer zachęcił do zbiórki pieniędzy. Wspomniał o osobistej tragedii

W swoim ostatnim wpisie na Instagramie Filip Chajzer zachęcił do promowania zbiórki pieniędzy. Prezenter podkreślił, że ta akcja ma dla niego szczególne znaczenie. Chodzi o tragedię, która spotkała go przed laty.

Filip Chajzer przeżył tragedięFilip Chajzer przeżył tragedięŹródło: fot. East News
d3eu7wv
d3eu7wv

Filip Chajzer pracuje w "Dzień dobry TVN" od 2011 r. Zaczynał jako reporter, by osiem lat później zostać prowadzącym programu. I choć Chajzer zdobył dużą popularność, to jednak sporo osób nie jest zachwyconych jego stylem prowadzenia programu. Chodzi m.in. o udawanie ataku paniki na antenie, za co został ostro skrytykowany.

17 maja tego roku Chajzer poinformował, że musi na jakiś czas zniknąć z pracy. "Nie będę ukrywać, że mój stan zdrowia ostatnio nie jest Disneylandem. Chwilę mnie nie będzie na antenie. Jestem pod opieką wybitnych specjalistów i dziękuję Bogu oraz moim najbliższym za to, że do nich w ostatniej chwili trafiłem" - napisał. Do pracy wrócił 30 maja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: Gwiazdy, które przyznały się do depresji

Chajzer znany jest z tego, że za pośrednictwem Instagrama i Facebooka promuje różne zbiórki pieniędzy dla potrzebujących. Ostatnio zgłosili się do niego strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Prusinowicach. Przyznał we wpisie na Instagramie, że początkowo zignorował wiadomość od nich. Jednak szybko wróciły do niego wspomnienia.

d3eu7wv

"Moja osobista historia stanęła mi przed oczami, kiedy jeszcze raz przeczytałem wiadomość od prezesa OSP" - napisał. Chajzer wychowuje 6-letniego syna Aleksandra, ale zanim dziecko pojawiło się na świecie, prezenter stracił swojego pierworodnego syna. W 2015 r. w wypadku samochodowym zginął jego 9-letni syn Maksymilian.

W dalej części wpisu Chajzer podkreślił, że strażacy poświęcają swoje życie, aby ratować innych. Z tego powodu zachęcił wszystkich do wsparcia zbiórki pieniędzy na nowy wóz strażacki. "Dziś jest dzień dziecka. Kiedyś w dzieciństwie większość z nas marzyła o tym, żeby zostać strażakiem. Wróćmy do tego marzenia. Właśnie dziś. Dla ludzi, którzy mają wielkie jaja, żeby walczyć o Was do samego końca, kiedy los okaże się chamem i prostakiem bez sumienia i ogłady" - napisał w czwartek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3eu7wv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eu7wv