Katie Holmes niczego się nie wstydzi. Nie przejmuje się rozstępami na brzuchu

Poważne problemy w życiu Katie Holmes zaczęły się wraz z wejściem w związek z o 16 lat starszym Tomem Cruisem. Choć oczywiście początkowo nic nie zapowiadało koszmaru. W listopadzie 2006 r. para powiedziała sobie "tak" (w obrządku scjentologicznym). Jako że Cruise był już wtedy rozchwytywanym aktorem, tuż przed ślubem zakochani spisali intercyzę. W przypadku rozwodu z winy Toma, Holmes miała dostać 27,5 mln dolarów oraz dodatkowe 5 mln dolarów, jeśli dojdzie do zdrady.

18 kwietnia 2006 r., w rocznicę pierwszej randki, na świecie pojawiła się córka gwiazdorskiej pary - Suri. Holmes, jako że musiała żyć według zasad Kościoła Scjentologicznego, rodziła w absolutnej ciszy. Usłyszała bowiem, że wszelkie głośne dźwięki w tym szczególnym momencie odkładają się w umyśle dziecka, skutkując w przyszłości traumą i blokadą duchową. W późniejszych latach Suri rzadko słyszała "nie", rodzice nie mogli jej zbyt ograniczać. A kiedy zrobiła sobie krzywdę, nie można było się nad nią użalać, przytulać, całować. Taka czułość mogłaby wypaczyć jej rozwój duchowy.

Z biegiem lat w pełni podporządkowana mężowi Katie stawała się coraz bardziej nieszczęśliwa. Choć starała się pokazać światu, że wcale tak nie jest. Trudno jednak było nie zauważyć choćby zmian w jej wyglądzie. Aktorka drastycznie schudła, podejrzewano u niej nawet anoreksję, stała się przygnębiona i niemalże ubezwłasnowolniona.

28 czerwca 2012 r. Holmes złożyła pozew o rozwód. Jako powód podała "różnice nie do pogodzenia". Od tej pory Cruise nie utrzymuje kontaktów ani z byłą żoną, ani z córką (scjentolodzy nie mogą utrzymywać jakichkolwiek relacji z osobami, które opuściły sektę).

Niecały rok po rozwodzie Katie została przyłapana na randkowaniu z Jamiem Foxxem. Niestety, ten związek również skończył się rozwodem. Powód? Niewierność aktora. Od tej pory Holmes stara się nie afiszować z kolejnymi relacjami. Mimo to i tak jest łakomym kąskiem dla paparazzi, którzy czyhają na każde jej zdjęcie.

Ostatnio fotoreporterzy spotkali ją podczas spaceru po Nowym Jorku. Chudziutka aktorka paradowała w czarnym sportowym staniku, luźnych zielonych spodniach dresowych, adidasach i ciemnych okularach. Tym, co przykuło największą uwagę, był odsłonięty brzuch gwiazdki. Mimo że można dostrzec na nim rozstępy, Katie śmiało go pokazuje. Tym samym pokazała, że nawet, wydawać by się mogło, tak perfekcyjne gwiazdy jak ona, zmagają się z różnymi niedoskonałościami ciała. I nie jest to powód do wstydu. Tak trzymać!