Sykut-Jeżyna w 2010 r.
Gdy zaczynała karierę, jej figura prezentowała się inaczej, chociaż Sykut i wówczas była szczupła. Pytana przez dziennikarzy o kompleksy zawsze odpowiadała, że w pełni siebie akceptuje - nie myśli nawet o tym, by pozbyć się blizn (jedną, dość wyraźną, ma na czole).